Otóż, co myślicie o wprowadzeniu ograniczeń w prawie do głosowania? W końcu czego by nie mówić -obecnie 2 bezdomnych może zgodnie z prawem przegłosować profesora, stąd też zdanie, że demokracja to "dyktatura idiotów" :v
Moim zdaniem, prawa obywatelskie powinny być przyznawane każdemu obywatelowi, natomiast prawa wyborcze (czynne i bierne) powinny być oddzielone od nich i przekształcone na dodatkowy przywilej.
Wymaganiami dla zostania wyborcą powinno być przynajmniej średnie wykształcenie i aktywność zawodowa (przez aktywność rozumiem pracę i studiowanie - to mogłoby być ustalane na podstawie % czasu, jaki człowiek w swoim życiu pracował/uczył się). W sytuacji, gdy dana osoba nie spełniałaby któregoś z warunków, ale była wybitna na innym polu, po wniosku conajmniej kilku innych wyborców i wyroku sądu mogłaby ona warunkowo dostać te prawa. Dodatkowo, formą kary (np. przy przestępstwach gospodarczych czy administracyjnych) mogłoby być dożywotnie pozbawienie tych praw, przez co po de facto jednej wpadce polityk szedłby na emeryturę :v
W praktyce, wykluczyłoby to z rządzenia państwem bezrobotnych, niewykształconych i (przynajmniej częściowo) przestępców. Z całym szacunkiem dla niewykształconych, czy bezrobotnych - osobiście nie chciałbym, żeby osoby bez wiedzy i autorytetu były dopuszczone do głosowań w sprawach dotyczących całego narodu.
(Niestety, luką w tym jest to, że obecnie niezdanie matury wręcz graniczy z cudem, więc wykształcenie średnie prawie nic nie znaczy :/ Tutaj można co prawda wprowadzić różne kryteria dla różnych roczników, albo zmienić trudność matur, ale to dosyć pośrednie środki)
Pomysł i założenia jak najbardziej słuszne, tyle tylko, że będzie to bardzo ciężkie do uregulowania. Bo co w przypadku, gdy bezrobotny będzie miał wykształcenie średnie lub wyższe, a jest bezrobotnym, bo w życiu coś mu nie poszło i przepił wszystko?
mnie to rybka , trochę to jednak nie sprawiedliwe , co z tymi co nie mają szkoły średniej
myślę że nie do końca problem jest z głosującymi , ale z tymi wybieranymi
Cytat:
W praktyce, wykluczyłoby to z rządzenia państwem bezrobotnych, niewykształconych i (przynajmniej częściowo) przestępców. Z całym szacunkiem dla niewykształconych, czy bezrobotnych - osobiście nie chciałbym, żeby osoby bez wiedzy i autorytetu były dopuszczone do głosowań w sprawach dotyczących całego narodu.
ja osobiście nie chciałbym żeby o moim być albo nie być decydował wykształcony IDIOTA , A ZNAM TAKICH TROCHĘ
aaaaaaaaaaaa co do ważnych spraw dotyczących nas wszystkich ( nie o dupie Maryni) tu nie powinni decydować o tym politycy tylko my wszyscy wypowiadając się w referendum , takie sprawy to np
wiek emerytalny
przywileje
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
mnie to rybka , trochę to jednak nie sprawiedliwe , co z tymi co nie mają szkoły średniej
myślę że nie do końca problem jest z głosującymi , ale z tymi wybieranymi
Cytat:
W praktyce, wykluczyłoby to z rządzenia państwem bezrobotnych, niewykształconych i (przynajmniej częściowo) przestępców. Z całym szacunkiem dla niewykształconych, czy bezrobotnych - osobiście nie chciałbym, żeby osoby bez wiedzy i autorytetu były dopuszczone do głosowań w sprawach dotyczących całego narodu.
ja osobiście nie chciałbym żeby o moim być albo nie być decydował wykształcony IDIOTA , A ZNAM TAKICH TROCHĘ
aaaaaaaaaaaa co do ważnych spraw dotyczących nas wszystkich ( nie o dupie Maryni) tu nie powinni decydować o tym politycy tylko my wszyscy wypowiadając się w referendum , takie sprawy to np
wiek emerytalny
przywileje
A moim zdaniem wybrana większość ma prawo robić co uważa za niezbędne. Ma mandat niech działa!!! Reszta morda w kubeł!
A moim zdaniem wybrana większość ma prawo robić co uważa za niezbędne. Ma mandat niech działa!!! Reszta morda w kubeł!
niby tak taką mamy teraz demokrację , ale referendum byłoby sprawiedliwsze , wtedy jakby było nawet coś nie po mojej myśli trzymałbym tam mordę , a teraz kładę laskę na ich MANDAT bo do utrzymania tego syfu też muszę się dorzucić chociaż mi się to nie podoba...
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
A moim zdaniem wybrana większość ma prawo robić co uważa za niezbędne. Ma mandat niech działa!!! Reszta morda w kubeł!
niby tak taką mamy teraz demokrację , ale referendum byłoby sprawiedliwsze , wtedy jakby było nawet coś nie po mojej myśli trzymałbym tam mordę , a teraz kładę laskę na ich MANDAT bo do utrzymania tego syfu też muszę się dorzucić chociaż mi się to nie podoba...
Ale co??? W każdej sprawie referendum???
To będzie meksyk!!!
Ktoś musi wziąć trudne sprawy na klatę i decydować.
A tacy którym to się nie spodoba zawsze będą.
100% zadowolenia nie będzie nigdy!!!!
Ale co??? W każdej sprawie referendum???
To będzie meksyk!!!
Ktoś musi wziąć trudne sprawy na klatę i decydować.
A tacy którym to się nie spodoba zawsze będą.
100% zadowolenia nie będzie nigdy!!!!
jakiej każdej , pogięło Cię , tylko w takich które dotyczą nas wszystkich np.
przywileje - zlikwidować czy zostawić
emerytury - wiek i czy w takiej formie jak teraz
tego nie ma dużo , ale wiedziałbyś na co zapi... sz całe życie i co z tego będą miały Twoje dzieci
potrzebne są zmiany ale nie takie jak teraz KOSMETYCZNE
O SOBIE SAMYM CHCĘ DECYDOWAĆ SAM
czy to tak dużo
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Niby kurcze dobrze mówisz, ale........
No, jest sporo ale!!!
W referendum jak wiesz mogą wziąć udział wszyscy, a większość to ludzie podatni na agitację,reklamę itd.
I efekt takiego referendum np w bardzo ważnej sprawie może być odwrotny niż nakazuje logika, i co wtedy????
Bo np referendum z pytaniem: "czy chcesz przechodzić na emeryturę w wieku 45 lat".
Jak myślisz jaki będzie rezultat??? Pewnie 90% ZA!!!
A konsekwencje straszne. Jak się od takiego czegoś uchronić????
Dlatego czasami dobrze jak ktoś weźmie sprawę na klatę i zdecyduje za nas.
Niby kurcze dobrze mówisz, ale........
No, jest sporo ale!!!
W referendum jak wiesz mogą wziąć udział wszyscy, a większość to ludzie podatni na agitację,reklamę itd.
I efekt takiego referendum np w bardzo ważnej sprawie może być odwrotny niż nakazuje logika, i co wtedy????
Bo np referendum z pytaniem: "czy chcesz przechodzić na emeryturę w wieku 45 lat".
Jak myślisz jaki będzie rezultat??? Pewnie 90% ZA!!!
A konsekwencje straszne. Jak się od takiego czegoś uchronić????
Dlatego czasami dobrze jak ktoś weźmie sprawę na klatę i zdecyduje za nas.
Cytat:
Niby kurcze dobrze mówisz, ale........
nareszcie dostrzegasz mój geniusz
Cytat:
W referendum jak wiesz mogą wziąć udział wszyscy, a większość to ludzie podatni na agitację,reklamę itd.
I efekt takiego referendum np w bardzo ważnej sprawie może być odwrotny niż nakazuje logika, i co wtedy????
nie zgodzę się z Tobą , przecież ludzie to nie idioci , a za takich mają ich rządzący
Cytat:
Bo np referendum z pytaniem: "czy chcesz przechodzić na emeryturę w wieku 45 lat".
Jak myślisz jaki będzie rezultat??? Pewnie 90% ZA!!!
właśnie takie pytanie zadali by idioci , nie bierz tego do siebie , na tak postawione pytanie tylko idiota odpowiedziałby NIE
ale zadaj inne pytanie np czy chcesz oszczędzać na swoją emeryturę sam , nie płacąc ZUSu i OFE Jak myślisz jaki będzie rezultat???
takie pytanie tylko dotyczące banków czy chcesz oszczędzać w "KASACH" pożyczka będzie cię wtedy kosztować 1% (jednorazowy) Jak myślisz jaki będzie rezultat???
Cytat:
A konsekwencje straszne. Jak się od takiego czegoś uchronić????
wystarczy przeczytać to Propozycja sprawiedliwego systemu emerytalnego.
Obawiam się niestety, że z tym składaniem sobie na emeryturę bez zusu to się nie uda!!!
Ty, ja i ktoś tam jeszcze pewnie sobie odłoży. Ale zapewniam cię że duża grupa ludzi przepieprzy te pieniądze i w końcu i tak wyciągnie łapę do Państwa.
Obawiam się niestety, że z tym składaniem sobie na emeryturę bez zusu to się nie uda!!!
Ty, ja i ktoś tam jeszcze pewnie sobie odłoży. Ale zapewniam cię że duża grupa ludzi przepieprzy te pieniądze i w końcu i tak wyciągnie łapę do Państwa.
dlatego potrzebne są ZMIANY , żebyś nie musiał dokładać do tego pie****
do tego pytania czy chcesz oszczędzać na swoją emeryturę sam , nie płacąc ZUSu i OFE można zrobić zastrzeżenie i dopisać jeśli podejmiesz taką decyzję nie licz na państwo
dla tych co chcą można ten ZUS zostawić , ale to powinno wiązać się z wyborem , nie z przymusem
to samo z Pomocą Społeczną , dlatego marzy mi się żeby , każdy który zgłosi się do PS po kasę musiał ją ODPRACOWAĆ jeśli zdrowie mu na to pozwala , a taki który może CHLAĆ może se ZAPRACOWAĆ na picie
to byłby koniec wyciągania łap do państwa
ale mamy takie poebane prawo i przepisy , które zamiast wędki dają rybę
gdyby PRAWO I PRZEPISY były czytelne i proste , teraz tak nie jest i wygląda to mniej więcej tak KAŻDY UJ NA SWÓJ STRÓJ pozwalają na to sprzeczne i nie zrozumiałe przepisy i prawo (interpretacja) , tylko proste ZASADY - WOLNO - NIEWOLNO mogą to zmienić
taki kuktas np. prezydent miasta traktuje ten urząd jak własny folwark i nic nie można mu zrobić , zasłania się PRAWEM I PRZEPISAMI , a kto tworzy to prawo i przepisy ?? ?? właśnie takie ciule które tworzą to prawo i przepisy , później mają je za nic , ono nie jest dla nich tylko dla NAS NIEWOLNIKÓW
ten system jest do DUPY , podawałem kiedyś taki prosty przykład , jak zostałem wydy... przez oszusta przy zakupie telefonu (takich spraw są tysiące) , wiesz nic nie dała umiejętność napisania pisma do tych urzędów , w sprawie w której OSZUST był znany z imienia i nazwiska , baaaaaaaaaa nawet się do tego przyznał , ale co mi po tym jak i tak kasy nie odzyskałem . powiem więcej musiałem jeszcze dołożyć do tego interesu , (policja , prokuratura , sądy) i w końcu do odsiadki oszusta , zresztą nie tylko ja do tego burdelu dołożyłeś TY też i każdy podatnik
uproszczenie prawa do niezbędnego minimum , to ogromne oszczędności dla PAŃSTWA i dla "Kowalskiego" napisałem o tym tu , o PS też http://forum.e-polityka.p...busa-vt4580.htm
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Bo co w przypadku, gdy bezrobotny będzie miał wykształcenie średnie lub wyższe, a jest bezrobotnym, bo w życiu coś mu nie poszło i przepił wszystko?
Dlatego kilka warunków, żeby wyłapać też takich - w tym co napisałem złapałby % czasu bycia bezrobotnym :v
kaminiak33 napisał/a:
do tego pytania czy chcesz oszczędzać na swoją emeryturę sam , nie płacąc ZUSu i OFE można zrobić zastrzeżenie i dopisać jeśli podejmiesz taką decyzję nie licz na państwo
dla tych co chcą można ten ZUS zostawić , ale to powinno wiązać się z wyborem , nie z przymusem
To jest IMO najlepszy pomysł jeśli chodzi o emerytury Największym minusem liberalizmu jest to, zę zakłada, że wszyscy chcieliby zawsze sami decydować, a sporej części się albo nie chce, albo nawet nie mają pojęcia o co chodzi W ten sposób, ci którzy chcieliby w razie czego dostać socjal poszliby w jeden system, a reszta dbałaby o siebie sama.
A referendum - dobry pomysł, ale znowu z cenzusem :v
Poza tym, nie można robić referendum na każdą pierdołę, bo kraj by się organizacyjnie nie wyrobił.
do tego pytania czy chcesz oszczędzać na swoją emeryturę sam , nie płacąc ZUSu i OFE można zrobić zastrzeżenie i dopisać jeśli podejmiesz taką decyzję nie licz na państwo
dla tych co chcą można ten ZUS zostawić , ale to powinno wiązać się z wyborem , nie z przymusem
To jest IMO najlepszy pomysł jeśli chodzi o emerytury Największym minusem liberalizmu jest to, zę zakłada, że wszyscy chcieliby zawsze sami decydować, a sporej części się albo nie chce, albo nawet nie mają pojęcia o co chodzi W ten sposób, ci którzy chcieliby w razie czego dostać socjal poszliby w jeden system, a reszta dbałaby o siebie sama.
A referendum - dobry pomysł, ale znowu z cenzusem :v
Poza tym, nie można robić referendum na każdą pierdołę, bo kraj by się organizacyjnie nie wyrobił.
dlatego napisałem REFERENDUM TYLKO W SPRAWACH DOTYCZĄCYCH NAS WSZYSTKICH JAKO PAŃSTWA , to też może być prawie za darmo koszt to tylko papier i druk , ludzi chcących zasiadać w komisjach za DARMO też by znalazł , przykład to wolontariusze WOPŚ , jak miałbym szansę zdecydować SAM O SOBIE to warto się poświęcić
i zasady powinny być zmienione żadne 51% , żeby było ważne , tak jak przy wyborach
a duperele no cóż jak się ludzie w swoim środowisku dogadać nie potrafią , to ich broszka
Cytat:
Największym minusem liberalizmu jest to, zę zakłada, że wszyscy chcieliby zawsze sami decydować, a sporej części się albo nie chce, albo nawet nie mają pojęcia o co chodzi
bo to jest wtedy demokracja , a żeby głosowali świadomie , trzeba o tym mówić w TV Radio , ludzie to nie debile , przynajmniej nie wszyscy
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Otóż, co myślicie o wprowadzeniu ograniczeń w prawie do głosowania? W końcu czego by nie mówić -obecnie 2 bezdomnych może zgodnie z prawem przegłosować profesora, stąd też zdanie, że demokracja to "dyktatura idiotów" :v
Człowiek wykształcony w dzisiejszych czasach to pojęcie względne, niektóre uczelnie w Polsce to wylęgarnia idiotów z papierkiem, sorry za takie mocne słowo, ale swoją tezę opieram na obserwacjach. Po drugie bezdomny nie znaczy idiota. Szufladkujesz ludzi według ich statusu społecznego
profan napisał/a:
Moim zdaniem, prawa obywatelskie powinny być przyznawane każdemu obywatelowi, natomiast prawa wyborcze (czynne i bierne) powinny być oddzielone od nich i przekształcone na dodatkowy przywilej.
Wymaganiami dla zostania wyborcą powinno być przynajmniej średnie wykształcenie i aktywność zawodowa (przez aktywność rozumiem pracę i studiowanie - to mogłoby być ustalane na podstawie % czasu, jaki człowiek w swoim życiu pracował/uczył się). W sytuacji, gdy dana osoba nie spełniałaby któregoś z warunków, ale była wybitna na innym polu, po wniosku conajmniej kilku innych wyborców i wyroku sądu mogłaby ona warunkowo dostać te prawa. Dodatkowo, formą kary (np. przy przestępstwach gospodarczych czy administracyjnych) mogłoby być dożywotnie pozbawienie tych praw, przez co po de facto jednej wpadce polityk szedłby na emeryturę :v
Spójrz na to teraz z ekonomicznego punktu widzenia, mamy zadłużony po uszy kraj, a ty chcesz wprowadzić regulacje, która jest kosztowna (przecież ktoś te ewidencje musi prowadzić, musi kategoryzować ludzi na tych którzy nabywają praw wyborcze, i na tych którzy ich nie dostają).
Z całym szacunkiem dla Ciebie i twojego pomysłu, ale nie ma swojego pełnego zastosowania w praktyce.
Fakt, wylęgarni studentów jest sporo, zdawalność matur poraża (po co nam egzamin który zdaje ~90% uczniów?). Sam kojarzę też bezdomnego profesora filozofii, ale niestety nic nie jest idealne. Poza tym, jak pisałem, mógłby chcieć dostać prawa warunkowo.
Niestety, czego by nie mówić o szczególnycb przypadkach, ludzie bez dochodów będą głosować tak, żeby dostać darmowe utrzymanie. Moim zdaniem socjal to kwestia sumienia - OK jeśli na ulicy dam 50zł bezdomnemu, a co innego jak uzbrojony policjany każe dać mu te 50zł pod groźbą więzienia.
Co do administracji - na początku to byłoby problemem (40mln ludzi), także wypadałoby cały proces zautomatyzować i ucyfrowić, a z czasem byłaby to coraz mniejsza kwestia. Nie trzeba też nakładać obowiązku - jeśli ktoś chce mieć prawo wyborcze, idzie do urzędu i dowiaduje się czy się kwalifikuje, a jak nie to zostaje w domu i nie zabiera czasu (sądząc 09 50% absencji wyborczej, to byłoby popularne )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach