Kampania prezydencka i słyszy się różne głosy na temat możliwości wprowadzenia Euro w Polsce. Czy to z punktu widzenia obywateli i gospodarki byłoby korzystne posunięcie?
Jak wam się wydaje?
Kampania prezydencka i słyszy się różne głosy na temat możliwości wprowadzenia Euro w Polsce. Czy to z punktu widzenia obywateli i gospodarki byłoby korzystne posunięcie?
Jak wam się wydaje?
hmm obywateli chyba nie wszystkich , dla gospodarki korzystne , jednak ja bym pozostał przy złotym , jak powiedział klasyk są tego plusy dodatnie i plusy ujemne...
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Też chyba pozostałbym przy polskiej złotówce. Dzięki złotówce ominął nas kryzys zadłużeniowy jaki panuje od kilku lat w krajach strefy euro. Myślę, że przez najbliższych kilkanaście lat powinniśmy się skupić na rozwoju a później myśleć ewentualnie o wprowadzeniu Euro. Tutaj też toczy się ciekawa dyskusja na ten temat http://www.forum-kredytow...lsce-90078.html
Jest sporo argumentów za i przeciw.
Też chyba pozostałbym przy polskiej złotówce. Dzięki złotówce ominął nas kryzys zadłużeniowy jaki panuje od kilku lat w krajach strefy euro. Myślę, że przez najbliższych kilkanaście lat powinniśmy się skupić na rozwoju a później myśleć ewentualnie o wprowadzeniu Euro. Tutaj też toczy się ciekawa dyskusja na ten temat http://www.forum-kredytow...lsce-90078.html
Jest sporo argumentów za i przeciw.
Cytat:
Dzięki złotówce ominął nas kryzys zadłużeniowy jaki panuje od kilku lat w krajach strefy euro.
z tym zadłużeniem to nie sprowadzałbym tego do euro , patrząc tu
w naszym przypadku w moim mniemaniu "winne" są zasady na jakich "dostajemy" szmal z Unii , to są pieniądze dla bogatych...dlaczego tak myślę to proste żeby "dostać" ten szmal musimy się zadłużać , zasada jest durna trzeba najpierw zainwestować żeby potem Unia coś do tego dorzuciła , a u nas ze szmalem krucho , na tym zarabiają tylko banki...
gdyby szmal który mamy dostać był w całości złożony np w NBP w takim ala "funduszu" i moglibyśmy korzystać z niego w formie pożyczek na 1% jednorazowy , wtedy nie zadłużalibyśmy się tak jak do tej pory nie tylko jako państwo ale miasta , gminy itd,
jest jeszcze jeden PLUS czegoś takiego kasy w tym funduszu by przybywało i korzystać z niej mogłyby następne pokolenia nie tylko my
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Nie można tak powiedzieć, że na funduszach unijnych zarabiają tylko banki. Jest faktem, że aby dostać dofinansowanie na jakąś inwestycje to trzeba mieć wkład własny. I jedni (Kowalski czy gminy)go mają a inni muszą wziąć kredyt. W końcu ta zrealizowana inwestycja jest przecież też korzyścią która tu pozostaje.
Ja mogę z rolniczego punktu widzenia powiedzieć, że gdyby nie fundusze to bym nic sam nie zrealizował. A tak pobudowałem obiekt,założyłem plantacje i kupiłem maszyny. Kredyt spłacony więc jest to duży kop inwestycyjny w skali kraju.
A to, że gminy bez sensu budują aquaparki czy lotniska to inna bajka!!
Nie można tak powiedzieć, że na funduszach unijnych zarabiają tylko banki. Jest faktem, że aby dostać dofinansowanie na jakąś inwestycje to trzeba mieć wkład własny. I jedni (Kowalski czy gminy)go mają a inni muszą wziąć kredyt. W końcu ta zrealizowana inwestycja jest przecież też korzyścią która tu pozostaje.
Ja mogę z rolniczego punktu widzenia powiedzieć, że gdyby nie fundusze to bym nic sam nie zrealizował. A tak pobudowałem obiekt,założyłem plantacje i kupiłem maszyny. Kredyt spłacony więc jest to duży kop inwestycyjny w skali kraju.
A to, że gminy bez sensu budują aquaparki czy lotniska to inna bajka!!
a kto jeszcze zarabia na tych funduszach unijnych oprócz banków większość gmin , miast nie ma kasy żeby je wykorzystać , więc żeby nie przepadły i żeby z nich skorzystać zadłużają się i wszystko byłoby okij gdyby nie to że długi będą spłacać jeszcze następne pokolenia , zobacz jak zadłużony jest nasz kraj odkąd korzystamy z tych funduszy , a to dopiero początek , moim zdaniem dług ten powiększy się jeszcze raz tyle ile wynosi obecnie ( teraz to lekko licząc 800 miliardów ) do 2020 roku będzie dwa razy większy , ktoś to qwa będzie musiał spłacać do tego dojdą kary za takie sprawy jak np CO2 , składka do unijnego budżetu itd...
to pozostanie dla naszych dzieci , wnuków i prawnuków i to jeszcze nie wszystko oprócz tego będą pracować na emerytury dla ojców , a z czego jak nie tworzy się odpowiedniej ilości miejsc pracy , pracy dobrze płatnej i dającej na starość emeryturę , bo ze ŚMIECIÓWEK raczej nie można na nią liczyć , młodzi uciekają z Polski od tego DOBROBYTU który im zostawiamy , hmm czy to nie daje do myślenia
dlatego uważam , że ten system funduszy unijnych jest do dupy powoduje tylko zadłużanie się , następne pokolenia za to zapłacą...
KOWALSKI to insza inszość , nie każdy jest ROLNIKIEM i może korzystać z preferencyjnych kredytów które jakby nie patrzył dotuje państwo , czyli my wszyscy a korzystają z nich tylko "wybrani" , a co gdybyś nie był rolnikiem myślisz że bank pożyczyłby Ci szmal na takich warunkach z których korzystasz teraz...
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Euro jest lepszym rozwiązaniem, ale trzeba poczekać na odpowiedni moment. Zyski to: brak kosztów wymiany walut, łatwiejszy przepływ kapitału, stabilna waluta, poprawa konkurencyjności - lepsza przejrzystość cen. A zagrożeń nie widzę zbyt dużo poza efektem zarażania w czasie kryzysu.
Euro jest lepszym rozwiązaniem, ale trzeba poczekać na odpowiedni moment. Zyski to: brak kosztów wymiany walut, łatwiejszy przepływ kapitału, stabilna waluta, poprawa konkurencyjności - lepsza przejrzystość cen. A zagrożeń nie widzę zbyt dużo poza efektem zarażania w czasie kryzysu.
i to są właśnie te plusy ujemne - KRYZYS
Unia to nie jedno państwo i każdy ma w niej swoje własne interesy , jest na innym stopniu rozwoju , więc czy to EURO jest panaceum na dobrobyt... ?
przykładem Szwajcaria
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Pamiętam jak Niemcy psioczyli na wprowadzenie euro.
Numery na etykietkach pozostały takie same tylko nazwy się nie zmieniły. Np:
Tornister 100 DM po wejściu euro Tornister 100 EUR. Oczywiście pensje zostały przełożone na euro 2000 DM = 1000 EUR.
Nie wiem czy muszę w tej sytuacji przekonywać.
Polski naród nie przetrzyma tego. Gospodarki niema bo już i tak została pożarta.
Wspólną walutę wymyślają chłopczyki którzy mają mokre sny o federalizacji. We wspólnej JEDNEJ walucie nie ma plusów. Ktoś powiedział "koszt wymiany walut", no nie sądzę by to stanowiło jakiś problem. Euro jest na tyle stabilne że wystarczy chwilkę poczekać na kurs wyższy o te 10-15 groszy. Na kursach walut nieźle można się obłowić. Także jaki to plus że zarobię w euro i wydam w euro, jak dzisiaj zarobię w euro poczekam trochę i będę miał 5% "premii" na kursie ? Więcej niż by mi w banku na lokacie dali, gdybym przewartościował na złotówki. Także ten plus z przepływem kapitału stawiałbym pod dużym znakiem zapytania.
http://mybank.pl/wykresy/...c2=05&rok2=2015
Jak dzisiejsza waluta może być w jakikolwiek sposób stabilna jak jest bez pokrycia? Jakby miała pokrycie w np. złocie to można powiedzieć tak to stabilna waluta.Teraz jest to nic nie znaczący papier czy bilon, co spekulanci wykorzystują, więc jak ma być stabilnie? I tak jest w miarę stabilnie. Poprawa konkurencyjności i lepsza przejrzystość cen. Hm...Nie wiem ilu Polaków się zaopatruje w zagranicznych sklepach. Bo przecież nie mówimy o kupnie samochodu z za granicy bo przy jednym duży zakupie chyba potrafimy "przemnożyć". Także argument za są bardzo naciągany.
Natomiast minus jest taki, że jak Niemiec czy Grek popełni błąd to płyniemy razem z nimi. Uzależniamy się tak naprawdę od 19 krajów które mają swoje moje. Szaleństwo! Jako jedno z zarządców nie będziemy mogli zbyt wiele powiedzieć na temat euro, będziemy musieli akceptować daną politykę w tej sprawie.
Poza tym na co na siłę forsować ten pomysł? Nie rozumiem co on właściwie daje konkretnego poza ideologią federalistów? Przy dzisiejszej technice powinienem móc pójść do sklepu zapłacić sobie w Jenach(przeciągając kartę płatniczą) Hrywnach czy Manatach jak będę miał taki cholerny kaprys. Sklepy widać nie potrafią liczyć i nie wiedzą ile można zarobić mając dużą liczbę walut.
Moze to rezultat spadku poziomu nauczania ma
swiecie, jako rezultat podwyzszania podatkow przez rzady. .W koncu skads sie
takie absurdalne pomysly biora ? Przeprasza za bledy, posze malutkiego telefonu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach