Wysłany: 2013-10-23, 23:07 System półprezydencki w Polsce
Jest to mój pierwszy post, więc po pierwsze wszystkich serdecznie witam. W Polsce mówiło się chyba kilka razy o wprowadzeniu systemu prezydenckiego, co raczej nie spotkało się z wielkim poparciem. Zastanawia mnie to, dlaczego nikt nie pomyślał o modelu francuskim, tzw. systemie semiprezydenckim. Prezydent ma tam decydującą rolę w tworzeniu rządu, którego premiera musi jednak wyznaczyć z pośród członków partii większościowej w parlamencie. Rząd odpowiada zarówno przed prezydentem, jak i parlamentem. Władza prezydencka jest większa od premierowskiej, co pozwala głowie państwa wyznaczać kierunki polityki rządu, jednak gdy premier reprezentuje odmienne poglądy niż prezydent, wówczas muszą naturalnie dojść do kompromisu. Osobiście uważam, że reforma konstytucyjna wprowadzająca taki ustrój byłaby dosyć łatwa do przeprowadzenia w przypadku obecnego systemu parlamentarno-gabinetowego.
Minęło 20 lat zbliżają się kolejne wybory, kolejny raz będziemy wybierać tych samych ludzi. Może zmieniły się szyldy, pod którymi będą startować, ale w dalszym ciągu to ci sami ludzi, którzy rządzą w naszym kraju 20 lat. Pomijając „barwy” pod jakimi występują wszyscy bez wyjątku obiecują nam to samo. Obietnic jest tyle że, nie są wstanie ich spełnić, ale to im nie przeszkadza. My ich wybieramy a oni nas oszukują za co jeszcze płacimy im ogromne pieniądze. Ogłupiają naród i dzielą nas tak jak chcą, a my się na to zgadzamy. Nazywają to demokracją, ale moim zdaniem kłótnie i podziały nie mają nic wspólnego z nią, dopiero jak będziemy mieli wpływ na wszystkie sprawy, które nas dotyczą (wypowiedzenie się w tych sprawach przez referendum) możemy mówić o demokracji. Mogę im to wybaczyć, ale nie mogę im tego zapomnieć. Przypomnę tym co zapomnieli, przez 20 lat słyszę jak to Lech Wałęsa zwyciężył komunę, sam jeden doprowadził do wszystkiego co zostało zmienione. Te 10 mln ludzi z „solidarności” to tylko tło dla jego wyczynów. Aleksander Kwaśniewski i jego „choroba filipińska”, chwiejący się prezydent przy grobach, to widział cały świat. Oleksy ogłoszony agentem, ten co go oskarżał nie poniósł żadnych konsekwencji. Czasy AWS , debata nad reformami rządu Buzka i poprawki do tych reform (kropki, przecinki) autorstwa posła z SLD. Do tej pory pamiętam ludzi grzebiących w śmietnikach, chodzących po wysypisku, a w tle „poprawki posła SLD”. Afera „Starachowicka”, „Rywina” firanki w mercedesie dla posła z SLD. Miałem nadzieje że, to się zmieni, ale to była tylko nadzieja. Przyszły czasy posłów prawicy, kłótnie o „krzesła”, „samolot” CBA i „afery” tworzone przez tą instytucję. Walka o krzyże, afera hazardowa i zamiecenie jej pod dywan. Na końcu tej afery pismo posła Chlebowskiego odczytane w mediach to szczyt wszystkiego, jeśli nie spotkała go żadna kara za to co zrobił, to powinien dostać dożywocie za swoją bezczelność. Ludzie z tych partii bawią się w politykę za nasze pieniądze, a my im na to pozwalamy. To tylko kilka spraw dzięki, którym jest mi wstyd chodziarz nie mam nic wspólnego z tymi sprawami. Nie ma na świecie takiej dziury, w której można ukryć ten wstyd. Ponad 50% ludzi nie biorących udziału w wyborach to ludzi tacy jak ja mający dosyć takiej „demokracji”, w której jedyna możliwość wypowiedzenia się to tylko wybory. Myślę że, ludzi, którzy chodzą na wybory a mają dość różnych spraw przez co zmieniają swoje sympatie wyborcze też nie brakuje w naszym kraju. Tylko oni może mają jeszcze nadzieje że, coś się zmieni. To się nie zmieni, młodzi ludzie z tych partii robią w dużej mierze to samo co ich starsi koledzy. Kłócą się już teraz, nie mają własnego zdania mówią to samo co ich liderzy (wniosek na podstawie programu „Młodzież kontra”). Pomimo różnic jakie nas dzielą łączy nas wszystkich jedno. Każdy z nas ma tylko jedno życie. Nie spieprzmy go!!!
tu możesz przeczytać więcej o tych oczywistych rzeczach
Po prostu nie wybieraj tych samych!!!!!!!!!!!
Wybierz innych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
z kozą prędzej się dogadam niż z Tobą , ilu innych można wybierać i jak długo
czy Ci oczy cipą zarosły że tego nie widzisz , dobranoc Wybieraczu
To może sam kandyduj!!!!
Tylko z takim podejściem to nie wiem czy sam na siebie zagłosujesz???
Dawid90dd
Dołączył: 05 Lis 2013 Posty: 1 Skąd: Polska
Wysłany: 2013-11-05, 23:51
Zastanawiałem się nad egzystencją świata...
I ujrzałem światło... a raczej ciemność - ciemność którą widzę, i przed którą odpowiadam.
Zastanawiam się, ludzie - w jaki sposób udało wam się posiąść taką umiejętność, aby w ciągu zaledwie jednej odpowiedzi do tego tematu, zmienić całkowicie ton rozmowy - od tego, na miarę wysokiego poziomu (Temat wątku, pierwszy post kubali), do tego wyjętego wprost ze średniowiecza (właściwie chyba wszystkie posty tuż po tym pierwszym)
Zastanawiam się nad systemem, który zniszczył naszą polskość - za czym stoicie murem? Za jakimiś pustymi sloganami ( typu "Idź, zagłosuj na kogoś innego", "Każdy ma w Polsce prawo głosu", "Idź to zamelduj kozie")
Czy nad jakimś własnym zdaniem - uargumentowanym, które może coś wprowadzić? No bo to w tym pierwszym przypadku to slogany... Przykro mi bardzo. Jakie macie zdanie? Tylko takie proste? "Po prostu nie wybieraj tych samych! Wybierz innych". A co to jest za argument, co to za pogląd? Do czego to się odnosi do głównego wątku? Autorze, odpowiedz mi - bo ja nie wiem. Mówimy tutaj o pomyśle o nowym systemie prezydenckim w Polsce, czy o dupie Maryni?
masz dużo racji w tym co napisałeś i przepraszam za tą "kozę"
Kubala wspomniał
Cytat:
Zastanawia mnie to, dlaczego nikt nie pomyślał o modelu francuskim, tzw. systemie semiprezydenckim. Prezydent ma tam decydującą rolę w tworzeniu rządu, którego premiera musi jednak wyznaczyć z pośród członków partii większościowej w parlamencie. Rząd odpowiada zarówno przed prezydentem, jak i parlamentem. Władza prezydencka jest większa od premierowskiej, co pozwala głowie państwa wyznaczać kierunki polityki rządu, jednak gdy premier reprezentuje odmienne poglądy niż prezydent, wówczas muszą naturalnie dojść do kompromisu.
i może to nie jest takie głupie , ale kto nam zagwarantuje że nie wybierzemy na kilka lat znowu "DEBILI" , wszak u nas ludzie wybierają tych co mówią to co ci wybierający chcą usłyszeć , OBIETNICE bez pokrycia i to mnie osobiście wkurza żeby nie powiedzieć wku...
nie możność dogadania się , więc z tym kompromisem byłoby raczej trudno , a wybór mniejszego zła mnie nie interesuje...
dlatego bez zmiany zasad które pozwalałyby odwołać natychmiast "OSZUSTA" NIC się nie zmieni , napisałem to tu punkt 6
Najważniejsze przy wyborze są ZASADY do których ten wybrany musi się dostosować , a wtedy nawet jak wybierzemy złodzieja , oszusta , możemy go odwołać nie tak jak jest teraz , wybieramy i nawet oszukiwani , okradani nie mamy nic do powiedzenia , bo oszust itd ustalił ZASADY , które pozwalają na jego bezkarność
Dawid według mnie od tego trzeba zacząć , inaczej to nie ma sensu , tak było od początku i dalej tak będzie , czy nad tym się ZASTANAWIAŁEŚ pisałem o tym wyżej a zaczyna się tak
To dotyczy każdych wyborów
pozdrawiam
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Z tym odwoływaniem to też trzeba przemyśleć, żeby nie było to prawo nadużywane.
Bo np podejmuje taki wybraniec trudną dla ogółu decyzję, ale niezbędnie konieczną i co wtedy???
i może to nie jest takie głupie , ale kto nam zagwarantuje że nie wybierzemy na kilka lat znowu "DEBILI" , wszak u nas ludzie wybierają tych co mówią to co ci wybierający chcą usłyszeć , OBIETNICE bez pokrycia i to mnie osobiście wkurza żeby nie powiedzieć wku...
Cóż, taką gwarancję masz tylko w przypadku monarchii, ale w dzisiejszych czasach byłaby bardzo trudna do wprowadzenia (nie mówiąc już o kandydacie, który mógłby stworzyć dynastię). Jeżeli prezydent byłby porządnym gościem, to mógłbym pociągnąć danego ministra czy nawet premiera do odpowiedzialności, ale jeżeli wybralibyśmy na ten urząd ćwoka to faktycznie może być problem.
i może to nie jest takie głupie , ale kto nam zagwarantuje że nie wybierzemy na kilka lat znowu "DEBILI" , wszak u nas ludzie wybierają tych co mówią to co ci wybierający chcą usłyszeć , OBIETNICE bez pokrycia i to mnie osobiście wkurza żeby nie powiedzieć wku...
Cóż, taką gwarancję masz tylko w przypadku monarchii, ale w dzisiejszych czasach byłaby bardzo trudna do wprowadzenia (nie mówiąc już o kandydacie, który mógłby stworzyć dynastię). Jeżeli prezydent byłby porządnym gościem, to mógłbym pociągnąć danego ministra czy nawet premiera do odpowiedzialności, ale jeżeli wybralibyśmy na ten urząd ćwoka to faktycznie może być problem.
właśnie w tym rzecz , że trafia nam się zawsze ćwok kArwa i nie można z tym nic zrobić , przykładów jest od kuktasa , MAFIA przy nich to pryszcz
dlatego bez zmiany prawa , ZASAD "Kowalski" może się tylko wk...
chcesz o tym pogadać resztę mam w dupsku , nie interesuje mnie , chcę to zmienić , nie dla siebie tylko dla MŁODYCH ludzi którzy będę na to wszystko zapi....
to tak w wielkim skrócie
[ Dodano: 2013-11-09, 00:27 ]
heavy napisał/a:
Z tym odwoływaniem to też trzeba przemyśleć, żeby nie było to prawo nadużywane.
Bo np podejmuje taki wybraniec trudną dla ogółu decyzję, ale niezbędnie konieczną i co wtedy???
powiem tak Heavy od trudnych , niezbędnych decyzji , dotyczących WSZYSTKICH są referenda , i to MY powinniśmy o tym decydować , to byłoby uczciwe , a do takich spraw należą między innymi:
1) przywileje , kosztowały nas 700 mld zł
2) emerytury do tych dokładamy od ch... albo jeszcze więcej co roku
3) banki , po uj mi one jak i tak w razie upadku PAŃSTWO czyli też JA mam sam sobie gwarantować to że nie stracę kasy , kArwa większego nonsensu w życiu nie widziałem , a ten bank okrada mnie przez całe życie (odsetki) , KASY o których napisałem tu http://forum.e-polityka.p...nego-vt4386.htm byłyby dla każdego lepsze
można jeszcze wymieniać ale poco jak i tak uważacie że nie macie na nic wpływu to PŁACZCIE I PŁAĆCIE
pozdrawiam NIEWOLNICY
_________________ tak jak w Media Markt - nie dla idiotów...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach