Dołączył: 19 Lis 2005 Posty: 16777192 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-08, 17:53
Myślę, że pytania tego typu nie mają większego sensu. I już nawet nie chodzi mi o fakt, że różni ludzi mówiąc "globalizacja" mają co innego na myśli. Faktem jest, że globalizacja zachodzi i będzie postępować i to bez względu na to, czy to się komuś podoba czy nie. A ci niby alterglobaliści są poprostu śmieszni... Na codzień korzystają z dobrodziejstw globalizacji i jednocześnie przeciw niej protestują. To się nazywa obłuda...
_________________ Ameryka nie ma przyjaciół, ona ma tylko aktualne sojusze. Kiedyś wspomagała Mudżahedinów w Afganistanie, potem z tymi samymi walczyła. W czasach wojny Iraku z Iranem USA wspomagała Saddama, kto dziś o tym pamięta? A potem oni sami obalili Saddama.
Gość
Wysłany: 2007-02-08, 18:09
Wiesz co..mają,czy nie mają sensu, to jednak takie pytanie jest. Napisałam ten temat nie dlatego,że jestem za,czy przeciw.Ale dlatego,że potrzebuję napisać pracę na ten temat. Więc jakbyście mimo wszystko się mogli wypowiedzieć to będę wdzięczna.
Paulo, w ankiecie nie uwzględniłaś alterglobalizmu...
Alterglobalista to jest człowiek, który widzi pozytywne strony globalizacji, ale widzi także takie, z którymi zgodzić się nie może. To jest taki globalista selektywny: są te elementy, z którymi można się zgodzić, te, które są pożyteczne, które są wspaniałe, ale są także takie, które kontrastować będziemy zawsze. Stąd właśnie alterglobalizm, a nie permanentny antyglobalizm.
Z jednej strony czuję się socjaldemokratą(myśl globalnie, działaj lokalnie), a z drugiej imponuje mi etos El Comandante. Na tym polega mój umiarkowany alterglobalizm(daleko mi do antyglobalistycznych wizji), moja obłuda i jestem po prostu śmieszny... Literatura skłania mnie do postaw alter, bądź antyglobalistycznych, jednakże w zetknięciu z rzeczywistością trudno negować dobra wypływające z globalizmu.
_________________ Gdyby Johny Abbes lepiej wykonał zadanie i bomba urwała głowę temu **** Romulowi, nie byłoby sankcji, a skur** jankesi nie pie**** teraz o suwerenności, demokracji i prawach człowieka.
Wysłany: 2007-02-09, 10:16 Jakie pytanie taka odpowiedź
Pytanie w stylu "Czy chcesz byc bogaty?". Globalizacja to bardzo szeroki proces, który niesie za soba rózne konsekwencję. Pewnie, że popieram międzynarodową współpracę, otwarcie państwa i wyrównywanie standartów społecznych i politycznych. Ale z drugiej stony przeciwny jestem dykatatowi koncernów, wykorzystywaniu krajów tzw III świata itd.
Odpowiedzieć można tylko cytując L. Wałęsę; "Jestem za a nawet przeciw"
Wykorzystujemy kraje III świata dopłacającą do rolnictwa (niech żyje UE!!!), nakładając cła i inne ograniczenia w wolnym handlu. Przez tą antyrynkową politykę ludzie w Afryce przymierają z głodu. A międzynarodowe koncerny, w dużej mierze, ratują ludzi w Azji, Afryce, Ameryce Południowej zapewniając im pracę.
No tak ratujemy ludność III świata-tak samo jak skin ratuje zycie staruszki; przestając ja kopać. Nigeria to chyba jeden z lepszych przykładów jak to ratowanie wyglada; kraj ma bogate złoza ropy naftowej i gazu ale rząd (a demokracji nie ma co chyba wspominać?) podpisał długotermonowe umowy z koncernami (Shell, BP), które eksploatuja złoża. Kraj ma z tego ochłapy, dobrze ma sie elita rządzaca. O samopoczucie obywateli dba armia; kiedy lud Ogonii sprzeciwił się działalności Shell`a -degradacja srodowiska i rugowanie rolników z ich ziemi to armia spacyfikowała ptotest a przywódców po sfingowanym procesie stracono.
A moze jeszcze chcesz powiedziec, ze wprowadzamy do tych krajów prawo pracy, zasady przestzregania BHP, racjonalnego wynagrodzenia za wykonana pracę?
Hipokryta z ciebie i tyle. W 1991r dziennikarze ujawnili, ze jedna z fabryk produkujaca sprzęt sportowy (chyba chodziło o Adidasa) mieści się w Lo-Gai. Przedstawiciel koncernu bez mrugniecia okiem stwierdził, ze jest to zakład karny ale panuja tam warunki "europejskie" więc nie widzi powodu do wstydu.
Gdyby nie te koncerny to Ci ludzie w Afryce nie mieliby żadnej pracy. Gdyby nie europejscy politycy to ci ludzie nie umieraliby z głodu.
[ Dodano: 2007-02-10, 21:13 ]
(Najbardziej antyglobalistyczne są elektoraty PiS-u i Samoobrony)
_________________ Społeczeństwo - rzecz, którą definiują jako organizm nieposiadający kształtu fizycznego, nadistota nie zamieszkująca w nikim konkretnym, a zarazem zamieszkująca we wszystkich oprócz ciebie.
Ayn Rand
Ty kpisz czy rzeczywiście jesteś taki pokrecony? Gdyby nie działania polityków, ta ich pseudopomoc, gdyby nie naciski i wyniszczjaca działaność koncernów wiekszośc tych państw sama snaęła by na nogi i dawno zapomniała o głodzie. Podałem ci przykłąd Nigerii -bardzo jasno i jenoznaczny
"Gdyby nie europejscy politycy to ci ludzie nie umieraliby z głodu." To napisałem, a nie jak zrozumiałeś(tzn. źle przeczytałeś)"Gdyby nie europejscy politycy to ci ludzie umieraliby z głodu."
rupert napisał/a:
Gdyby nie działania polityków, ta ich pseudopomoc
rupert napisał/a:
sama snaęła by na nogi i dawno zapomniała o głodzie
Zgadzam się. Co do koncernów to zdecydowanie nie, bo one dają tym ludzią pracę, gdyby nie one ci ludzie nie mieliby żadnej pracy. Widzisz różnicę, mieć pracę i płacę czy (co ty popierasz) nie mieć pracy i płacy.
No tak teraz ci ludzie mają pracę, płacę a i tak umierają z głodu czy zatrutego środowiska. Inwestycje to ważna rzecz ale muszą one wpływać na rozwój kraju - inwestycje Shella nie wpływaja na rozwój Nigerii.Bardzo często jest odwrotnie; koncern korumpuje grupę polityków i zamiast rozwoju mamy wyzysk; głodowe płace, zyski dla koncernu i skomrumpowanych polityków a dla ludzi policyjna pałka lub kula.
koncern korumpuje grupę polityków i zamiast rozwoju mamy wyzysk; głodowe płace, zyski dla koncernu i skomrumpowanych polityków a dla ludzi policyjna pałka lub kula.
Yyyy, a gdzie tu jest wada globalizacji? Chyba gdzies ci sie w tym naplywie wielkich mysli pogubil watek. Sam piszesz, ze politycy biora, wiec jest to problem jak najbardziej wewnetrzny. Zdecydowanie, globalizacja jest czyms pozytywnym. Wiecej na ten temat napisze po meczu San Antonio Spurs z Miami Heat
No tak teraz ci ludzie mają pracę, płacę a i tak umierają z głodu czy zatrutego środowiska.
Umierają ci, którzy pracy nie mają. A gdyby twa teoria o wyzysku była prawdziwa to ludzie by nie pracowali w tychże koncernach (no chyba, że masz Afrykańczyków, albo Azjatów za niedorozwiniętych umysłowo i postępujących wbrew swoim interesom)
_________________ Społeczeństwo - rzecz, którą definiują jako organizm nieposiadający kształtu fizycznego, nadistota nie zamieszkująca w nikim konkretnym, a zarazem zamieszkująca we wszystkich oprócz ciebie.
Ayn Rand
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach