Które z rozwiązań było by najskuteczniejsze w walce z młodocianymi chuliganami?
Szkoły Giertycha
12%
[ 1 ]
Publiczne egzekucje chuliganów
12%
[ 1 ]
Poprawczak
0%
[ 0 ]
Wychowanie w domu i w szkole
75%
[ 6 ]
Głosowań: 8
Wszystkich Głosów: 8
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: 2007-02-14, 11:35 Szkoły kadetów ministra Giertycha.
Myślę, że pomysł ministra Giertycha związany ze szkołami kadetów to rewelacja wśród politycznych pomysłów od bardzo wielu lat. Dzieciaki z trudnych rodzin sprawiające problemy w szkole czy na podwórku powinny mieć swoje miejsce, w którym będą mogły się nauczyć normalnego życia w społeczeństwie. Jest jeszcze kilka wyjść z tej sytuacji. Jedno z nich to poprostu olać to co się dzieje i niech przemoc wśród małolatów rośnie w siłę. Może uda się komuś z nas ominąć kiedyś gang 14-latków bez oberwania po łbie. Można też bardziej radykalnie podejść do sprawy. Przykład 13-latka, który terroryzował sąsiadów na osiedlu, kopał starszych ludzi na klatce lub zatykał im zamki w drzwiach czy podkładał ogień. Tatuś policjant i nieujażmiony gówniarz. Czy ktoś myśli, że z tego chłopaka będzie kiedyś porządny człowiek? Daję sobie rękę obciąć, że nie. Więc publicznie przed kamerami na podwórku przed jego klatką powinien dostać kulkę w łeb. Efekt murowany. Szkodnik wyliminowany na stałe i kilkaset mniej naśladowców małego tyrana. Pozostaje jednak ta najbardziej realna i zarówno skuteczna forma wychowania niepokornych małolatów. Pomysł ministra Giertycha. Jeżeli ktoś myśli innaczej niż ja lub chciałby mnie poprzeć zapraszam na forum. LIDERX
Ostatnio zmieniony przez Gość 2007-02-16, 13:00, w całości zmieniany 2 razy
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 16776748 Skąd: Naturalnie z Pomorza
Wysłany: 2007-02-14, 23:23
Powiedz mi - gdzie dziecko ma lepsze szanse stać się dobre - wśród normalnych rówieśników, czy zamknięte w szkole w 300 innymi chuliganami?
_________________ UPR! UPR! UPR! Dwa procent! Dwa procent! Dwa procent!
Gość
Wysłany: 2007-02-15, 17:15
agresja zwalczac agresje bardzo madrze...
a poza tym taka szkola ma swoje wady i zalety. bardzo mozliwe, ze jezeli ta szkola bedzie dobrze zorganizowana konsekwetna w swoich zalozeniach to kilku takich malolatow moze cos z niej wyniesc i skorzystac. ale jezeli to bedzie takie miejsce w ktorym przez jakis okres czasu posiedzi kilku huliganow lysych i dresow bez dyscypliny i zasad to daje sobie reke uciac ze jeden przez drugiego beda sie popisywac i pokazywac kto jest lepszy bardziej cwany.
agresja zwalczac agresje bardzo madrze...
a poza tym taka szkola ma swoje wady i zalety. bardzo mozliwe, ze jezeli ta szkola bedzie dobrze zorganizowana konsekwetna w swoich zalozeniach to kilku takich malolatow moze cos z niej wyniesc i skorzystac. ale jezeli to bedzie takie miejsce w ktorym przez jakis okres czasu posiedzi kilku huliganow lysych i dresow bez dyscypliny i zasad to daje sobie reke uciac ze jeden przez drugiego beda sie popisywac i pokazywac kto jest lepszy bardziej cwany.
Podejrzewam że po takiej szkole będzie to dobry materiał na członków gangów i dla mafii. Kilku może wyjdzie na ludzi.
tak naprawdę to tylko rodzice mogą w sposób istotny kształtować umysł dziecka, dlatego że tylko oni mająjakikolwiek wpływ na to gdzie i z kim dziecko przebywa, bo to co sprawia że rosną małe skinheady znajduje się głównie poza szkołą.
Gość
Wysłany: 2007-02-15, 19:57
Napiszę coś dla kilku osób zanim ktoś mi stwierdzi znowu, że lepiej tacy zwyrodniali małolaci wychowają się w szkole czy w domu. Ja w podstawówce ( mam 28 lat ) zacząłem palić. Nauczyłem się przeklinać i walczyć o byt bijąc się z kolegami. Oprócz tego czegoś ta szkoła mnie nauczyłą od strony edukacyjnej. Po podstawówce przyszła szkoła zawodowa. Tam nauczyłem się co to amfetamina, pijaństwo i takie tam inne ważne dla każdego człowieka rzeczy. Był w moim życiu czas, że okrutnie ćpałem. To wszystko dzięki opiece rodziców i nauczycieli. Nagle poszedłem do wojska. Z pewnością nikt z powyższych komentatorów nie był nigdy w wojsku. Jak szybko się "utemperowałem" nawet nie macie pojęcia. Skończyłem z dragami. Jak zobaczyłem swojego dowódcę plutonu w stopniu młodszego chorążego i pomyślałem, że wkurza mnie tak, że zaraz mu nastukam a nie mogę tego zrobić to szlag mnie trafiał. Nie mogłem nie dla tego, że był silniejszy. Był chudy,że mógłbym go połamać. Nie mogłem poprostu bo czekała by mnie za to okropna kara. W ten sposób nauczyłem się pokory i szacunku. Jak by takie były szkoły dla niepokornych i pracował by z nimi sztab bezwzględnych wychowawców i grupa fachowców psychologów napewno by się kilku dzieciaków przywróciło do pionu. Zamknięcie za murem ograniczyło by dostęp do szkodliwych czynników zewnętrznych. Słabi sami by się eliminowali poprzez samobójstwa a ci silniejsi wyszli by na ludzi. Mieli by zorganizowany dzień od rana i nauki w szkole po popołudnie i prace w zakładach zorganizowanych na terenie "jednostki". Nie dośc, że bezwzględnie chodzili by do szkoły to po szkole podczas skutecznie zorganizowanego czasu mogli by uczyć się jakiegoś rzemiosła ( mechanik, stolarz ). Jeżeli ta wizja jest zła to pozostaje dla nich tylko kula w łeb.[/quote][/code]
Ostatnio zmieniony przez Gość 2007-02-16, 12:48, w całości zmieniany 1 raz
O czym to śiwdczy? O wyjątkowo marnej sile woli. Popieram likwidację niewolnictwa (tj. poboru do wojska) i żadne krzyki i płacze nie przekonają mnie, że wojsko to cudowna, wychowawcza instytucja.
_________________ Społeczeństwo - rzecz, którą definiują jako organizm nieposiadający kształtu fizycznego, nadistota nie zamieszkująca w nikim konkretnym, a zarazem zamieszkująca we wszystkich oprócz ciebie.
Ayn Rand
I forma, i treść do bani. Sposób na słabszych - niech się pozabijają. Prawo dżungli.
Z twojego postu wynika że zakłady pokroju więzień są doskonałym sposobem na "wyprostowanie" człowieka. Dziwnym trafem mówi się że prawdziwą szkołą przestępczości zą właśnie zakłady penitencjarne.
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 16776748 Skąd: Naturalnie z Pomorza
Wysłany: 2007-02-15, 20:29
liderx napisał/a:
W ten sposób nauczyłem się pokory i szacunku. Jak by takie były szkoły dla niepokornych i pracował by z nimi sztab bezwzględnych wychowawców i grupa fachowców psychologów napewno by się kilku dzieciaków przywróciło do pionu. Zamknięcie za murem ograniczyło by dostęp do szkodliwych czynników zewnętrznych. Słabi sami by się eliminowali poprzez samobujstwa a ci silniejsi wyszli by na ludzi. Mieli by zorganizowany dzień od rana i nauki w szkole po popołudnie i prace w zakładach zorganizowanych na terenie "jednostki".
To ciekawe bo takie jednostki dla dzieci są w Rosji - tam co prawda bierze się na siłe sieroty i robi z nich żołnierzy - jaki będzie tego efekt nie wiadomo. Jak na razie nic szczególnego się tam nie zdarzyło - ledwo kilka przypadków wykorzystywania seksualnego, kilka samobójstw i parę pobić.
Problem w tym, że postrzegasz rzeczywistość bardzo prosto. Może to i racja, ale ja myślę, że problemy dzieci i młodzieży to trochę więcej niż "pobił kolegę - wysłać do zamkniętej szkoły". Tak byłoby najprościej, ale to nie rozwiąże problemu. Zamaskujecie go w ten sposób i zrobicie z niego bombę z opóźnionym zapłonem.
_________________ UPR! UPR! UPR! Dwa procent! Dwa procent! Dwa procent!
Gość
Wysłany: 2007-02-16, 12:03
Widzę, że dalej ciężko kapujecie. Jeden tylko zauważył błąd, który popełniłem pisząc sazybko. Masakra. Mam nadzieję, że kiedyś grupka takich małolatów zabije kogoś z waszej rodziny, zgwałci siostrę czy córkę. Wtedy z pewnością im wybaczycie i przekażecie pod opiekę odpowiedzialnym rodzicom, żeby mogli dalej skutecznie wychowywać swoje pociechy. Naprawdę życzę tego wszystkim, którzy nie rozumieją problemu. Proszę też nie porównywać rosji i ich głupich medot do tego o czym piszę. To było by z pewnością lepsze od rodziców degeneratów czy nieodpowiedzialnych, i napewno lepsze od poprawczaków. Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł.
Dołączył: 03 Gru 2005 Posty: 16776748 Skąd: Naturalnie z Pomorza
Wysłany: 2007-02-16, 12:09
Przestępców to się daje do więzienia. I tego nikt nie podważa. Ale nie będziemy tutaj zamykać wszystkich, których uznasz za podejrzanych. Człowiek powinien sam brać za siebie odpowiedzialność i za wychowanie swoich dzieci. Nie można zrzucać tego na szkołę, wojsko czy jakieś zamknięte zakłady.
liderx napisał/a:
Proszę też nie porównywać rosji i ich głupich medot do tego o czym piszę.
Jak mam nie porównywać, skoro przykłady cisną się same? Wiesz gdzie funkcjonują takie "giertychowskie" szkoły? W Kazachstanie i bodajże w Turkmenistanie
_________________ UPR! UPR! UPR! Dwa procent! Dwa procent! Dwa procent!
Gość
Wysłany: 2007-02-16, 12:29
Ja nie napisałem, żeby pozamykać podstawówki i wszystkich do takich szkół przenosić. Nie chodzi też o karę za udeżenie kolegi w szkole. Dzieci pokazują czasem swoim zachowaniem, że za kilka lat jak podrosną to dopiero zrobią rozpiździaj na rewirach. Ja cały czas piszę o trudnych dzieciakach i młodzierzy. Dyscyplina. Popatrz na swoich dziadków. Klęczenia na grochu to był light pośród kar. Oczywiście tak samo jak wtedy byli ci mniej ułożeni ale nie do tego stopnia co dzis. Wcale nie tak dawno chodziłem do szkoly i żeby pobić nauczyciela, czy rozbierać do naga koleżankę z klasy na lekcji to nawet do głowy nie przyszło. Ktoś musi z tym zrobić porządek i napewno nie będą to nieodpowiedzialni rodzice czy bezwładni nauczyciele.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach